Polska to na prawdę bardzo fajny kraj. Ma wiele zalet, których my jego mieskzańcy często nie widzimy, bo jesteśmy nich zbyt blisko. Czasem jednak mam wrażenie, że najsłabszym ogniwem tego naszego „polskiego ekosystemu” jesteśmy my czyli obywatele. My i nasze wszelkiej maści przywary, których pomimo już wielu lat od upadku różnych dziwnych ustrojów politycznych jakie kiedyś panowały, nie jesteśmy się w stanie pozbyć.