O ostatnim tekście w tematyce polskich crossfitowych boxów, który pojawił się tutaj na blogu można powiedzieć sporo. A już na pewno nie to, że przeszedł on bez echa. Jako, że jednak ja nie jestem zupa pomidorowa i nie ma potrzeby aby mnie wszyscy lubili, to dziś jedziemy do Grudziądza!
Ekspresowo i deszczowo
Grudziądz jaki jest, każdy wie… No dobra, może nie każdy. Ja też nie wiedziałem do ostatniego weekendu. Między też innymi dlatego wybrałem się tam, aby zobaczyć nowe miejsce i wziąć udział w czymś nowym.